Aktualności

Wspomnienie o śp. Antonim Bochniarzu

W dniu 2 grudnia 2017 roku odszedł od nas do wieczności śp. Antoni Bochniarz, znany dla polskiego środowiska logopedycznego specjalista, który większość swojego życia i swojej bogatej działalności zawodowej i naukowej spędził na ziemi śląskiej, w Żorach. Znany przede wszystkim osobom, które w Jego Gabinecie Logopedycznym „Demostenes” w Żorach znajdowały pomoc terapeutyczną w rozwiązywaniu swoich problemów z wadami mowy, w tym szczególnie w zakresie zaburzeń płynności mówienia.

Antoni Bochniarz
Urodził się w 1947 roku w Nevers, we Francji, ukończył m.in. pedagogikę ze specjalnością logopedyczną na UMCS w Lublinie (1972), Podyplomowe Studium Logopedii na UMCS w Lublinie (1977); odbył wiele szkoleń w zakresie m.in. terapii behawioralnej w Zakładzie Psychologii Medycznej i Psychoterapii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Odbył także kilka szkoleń w zakresie zaburzeń mowy i głosu w ośrodkach klinicznych w Austrii, Czechosłowacji i Holandii.
Był autorem kilku książek na temat wad mowy m.in. Nie tylko o jąkaniu, Gdy masz dziecko z wadą wymowy, Dlaczego jesteś sama, Ilustracje logopedyczne, Niejawne strategie w terapii jąkania. Był także autorem wielu artykułów na temat wad wymowy i terapii osób z zaburzeniami mowy (w tym jąkających się). Był także autorem wielu pomocy logopedycznych opatentowanych jako wynalazki racjonalizatorskie m.in. wibrator logopedyczny, stymulator logopedyczny, echo-repetytor…, wiele z tych pomocy wspomagało terapię osób z zaburzeniami mowy.
Był przez wiele lat członkiem m.in. Polskiego Towarzystwa Logopedycznego, Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Towarzystwa Kultury Języka, Polskiego Towarzystwa Afazjologicznego.
Przez wiele lat prowadził przede wszystkim skuteczną terapię osób z zaburzeniami mowy, w tym osób jąkających się, stosując holistyczne podejście w tej terapii.
W jednej ze swoich ostatnich prac pisał: Przybywają do mnie z nie do końca ufnym spojrzeniem i ze znakami zapytania wymalowanymi na twarzach. Próbuję odczytać ich pytania (nie zawsze zadane) i wyjść im naprzeciw. Czasem spotykam się z osobami, w których widzę kotłujące się fale sprzecznych emocji lub swoiste skarłowacenie wyrażające się funkcjonowaniem jednostki nie na miarę jej możliwości…
Zagłębiając się w treść powyższych (i dalszych) wypowiedzi zmarłego można odnieść wrażenie Jego bardzo głębokiego pochylania się nad negatywnymi emocjami zgłaszających się na terapię pacjentów i tym samym na holistyczne podejście do terapii…

Mieczysław Chęciek